Według gazety "Bild" meczem z VfB Stuttgart, w którym zmarnował trzy pewne sytuacje podbramkowe, Polak przekreślił swoje szanse na miano napastnika numer jeden w Borussii. "Jako strzelec sprawdza się tylko z pozycji rezerwowego. Wchodzi i trafia. Kłopoty zaczynają się, gdy trener postawi na niego od pierwszych minut" - uważa dziennikarz.
Seria nieudanych zagrań Lewandowskiego rozpoczęła się pod koniec października w Offenbach, kiedy w Pucharze Niemiec Polak nie wykorzystał rzutu karnego, a jego drużyna odpadła z rywalizacji. Pechowo Lewandowski radzi sobie również na europejskich boiskach. W meczu z Paris St. Germain w Lidze Europejskiej 22-letni napastnik w ostatniej minucie w sytuacji sam na sam spudłował, co miało wpływ na odpadnięcie Borussii z dalszych rozgrywek.
PAP