Z dokumentów wynika że USA i inne rządy zachodnie popierające Thaciego i rząd Kosowa od kilku lat miały rozległą wiedzę o jego przestępczych powiązaniach. Raport zatytułowany "USA KFOR" sugeruje również, że inny polityk, wysoko postawiony we władzach Kosowa Xhavit Haliti, ma kontakty z albańską mafią, a także tajną policją Kosowa. Haliti ma wywierać na Thaciego duży wpływ i sprawować rzeczywistą władzę. Według informacji zdobytych przez NATO Haliti jest "mocno zaangażowany w prostytucję, handel bronią i przemyt narkotyków". W Wyzwoleńczej Armii Kosowa (UCK) odpowiadał za logistykę, a obecnie jest wpływowym parlamentarzystą rządzącej Demokratycznej Partii Kosowa. Jest też politycznym i finansowym doradcą Thaciego. W podróżach zagranicznych posługuje się fałszywym paszportem, ponieważ w wielu krajach, łącznie z USA, jest na czarnej liście. Na swoim koncie ma szykany wobec politycznych przeciwników i podejrzany jest o dwa zabójstwa na tle politycznym dokonane z końcem lat 90., w tym młodego dziennikarza w Tiranie o nazwisku Ali Uka, z którym mieszkał. Uka popierał ruch niepodległościowy Kosowa, ale pisał o nim krytycznie.
Z zarzutami przeciwko Thaciemu wystąpił w grudniu sprawozdawca komitetu Rady Europy ds. prawnych i praw człowieka, szwajcarski senator Dick Marty. Na podstawie materiałów wywiadowczych ustalił on, że Thaci i inni dowódcy partyzanccy mieli kontakty ze światem przestępczym, a ścisły krąg wtajemniczonych nadzorował gang zabijający serbskich jeńców, by sprzedawać ich nerki na czarnym rynku do przeszczepów. Według "Guardiana" na debatę w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w Strasburgu nad ustaleniami Marty'ego, podczas której ma się odbyć głosowanie nad rezolucją domagającą się wszczęcia kryminalnego postępowania przez unijną misję policyjno-prawną Eulex, wybierał się Haliti, by protestować przeciwko raportowi.
Thaci, który jest premierem Kosowa od stycznia 2008 r., oświadczył, że raport Marty'ego jest elementem rosyjsko-serbskiego spisku mającego na celu zdestabilizowanie jego rządu. "Guardian" zaznacza jednak, że nie tylko Marty wystąpił z zarzutami wobec premiera Kosowa - zrobiły to także natowskie siły KFOR, które weszły do Kosowa w czerwcu 1999 r. i do dzisiaj zapewniają bezpieczeństwo w dawnej prowincji Serbii, która w 2008 roku ogłosiła niepodległość.
PAP, arb