W Platformie trwa układanie list wyborczych. - Bogdan Klich jest jednym z poważnych kandydatów do tego, żeby otwierać krakowską listę - ujawnia Gowin. Dodaje, że "ozdobą krakowskich list" byliby np. minister finansów Jacek Rostowski czy minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
- Ludzie dzielą się na wrogów, śmiertelnych wrogów i towarzyszy partyjnych - tak Gowin odpowiada na pytanie, czy walka o listy wyborcze antagonizuje PO. - Nie ma wojny - zapewnia polityk. - Są różnice zdań w konkretnych sprawach. Podstawowa różnica dotyczy tempa i skali reform - mówi poseł. Dodaje, że - zwłaszcza od wyborów prezydenckich, odkąd PO ma "w zasadzie pełnię władzy" - w PO są politycy, którzy uważają, że tempo i skala reform powinny być szybsze. Szybszego reformowania Polski chcą - według Gowina - Grzegorz Schetyna, Rafał Grupiński, Sławomir Rybicki, Tomasz Tomczykiewicz i Jarosław Gowin.
Dlaczego więc PO nie reformuje kraju? - Za tym wszystkim kryje się pewna filozofia polityczna Donalda Tuska. To, co on mówi, że polityk odpowiedzialny jest za "tu i teraz", to, co nazywa rewolucją małych kroków - uważa Gowin.
zew, RMF FM