Były premier atakuje PiS. Zdaniem Leszka Millera, reakcja partii Jarosława Kaczyńskiego na raport MAK to próba "PiS-owskiego kłamstwa smoleńskiego".
- To kłamstwo ma wmówić Polakom, że na Lecha Kaczyńskiego był planowany i wykonany zamach, zrealizowany przez rosyjskich kontrolerów lotów w porozumieniu z rosyjską i polską górą - twierdzi w rozmowie z TOK FM Miller. Jego zdaniem "to bardzo niebezpieczne kłamstwo". - W zamyśle autorów ma przeorać świadomość Polaków i ustalić linię podziałów na długie lata - uważa były szef SLD. Przekonuje, że "każda rozsądna" siła polityczna powinna walczyć "z tym kłamstwem". - Tu nie może być żadnych niedopowiedzeń - mówi.
Leszek Miller radzi też członkom Sojuszu, jak zrobić, żeby Polacy chcieli głosować na SLD. - Sojusz powinien wejść na pole Platformy, tylko tam może czerpać dodatkowy elektorat - myśli Miller. Dlaczego? Ponieważ to elektorat PO głosuje przeciwko komuś, a nie z przekonania - podkreśla były premier. Jego zdaniem Sojusz, by wejść na pole PO, musi stworzyć socjalliberalny program społeczno-gospodarczy. - SLD powinno poruszać się tam, gdzie PO nie ma nic do powiedzenia albo boi się cokolwiek powiedzieć. Np. w kwestii stosunku państwa do Kościoła, lewicowości kulturowej, obyczajowości - radzi Sojuszowi Miller.
zew, TOK FM