Powracający do zdrowia hiszpański bramkarz Arsenalu Londyn Manuel Almunia musi udowodnić, że zasługuje na grę w podstawowym zespole, powiedział trener Arsene Wenger. Na razie zawodnikiem numer jeden na tej pozycji jest Wojciech Szczęsny.
20-letni Polak zajmuje to eksponowane miejsce w londyńskim zespole, ponieważ dobrze spisujący się w bramce Kanonierów zmiennik Almunii Łukasz Fabiański doznał kontuzji barku.
33-letni Almunia nie grał od września, to jest od czasu urazu łokcia. Potem, gdy już niemal dochodził do pełnej sprawności, nabawił się kontuzji kostki.
Arsenal rozegra w niedzielę mecz na własnym stadionie z Huddersfield Town, w czwartej rundzie Pucharu Anglii. Almunia wraca do kadry, ale musi pokazać się z jak najlepszej strony, zwłaszcza, że mówiło się o jego odejściu z klubu. - W tej chwili Wojciech jest numerem jeden. Nie zrobił niczego takiego, za co miałbym go zdejmować z boiska, ale w pucharach dokonuję rotacji w składzie, także w bramce. Almunia nie grał bardzo długo. Lubię go jako człowieka i jako piłkarza. Ma ważny kontrakt i jak długo jest w klubie, będziemy zadowoleni z jego obecności w zespole - powiedział Wenger.
pap, ps