Demonstracja miała być protestem przeciwko "upolitycznieniu prokuratury", która zdaniem jego organizatorów prześladuje szefa rządu ze względów "ideologicznych". Jak pisze w niedzielnym wydaniu dziennik "La Repubblica", główna partia koalicji rządzącej wycofała się z organizowania wiecu przeciwko prokuraturze wskutek krytyki ze strony prezydenta Włoch Giorgio Napolitano. Uważa on, że władza wykonawcza, czyli rząd, nie powinna prowokować starcia z władzą sądowniczą, ponieważ prowadzi to do niebezpiecznego konfliktu instytucjonalnego w państwie.
Również Krajowe Stowarzyszenie Sędziów oświadczyło, że ataki na sędziów i prokuratorów "pod absurdalnym zarzutem, że przygotowywali oni spisek polityczny przeciwko premierowi" są sprzeczne z zasadami wymiaru sprawiedliwości i z konstytucją.
Dziennik "Corriere della Sera" tłumaczy wycofanie się partii Berlusconiego z organizowania protestu jego dążeniem do "obniżenia dotychczasowego tonu dyskusji".pap, ps