Nie mieli w ten weekend powodów do radości polscy piłkarze z klubów zagranicznych powołani przez selekcjonera reprezentacji Franciszka Smudy na towarzyski mecz z Norwegią w Portugalii (9 lutego). Arkadiusz Głowacki i Grzegorz Krychowiak ujrzeli czerwone kartki.
Głowacki, obrońca tureckiego Trabzonsporu, pojawił się na boisku w 19. minucie prestiżowego meczu z Fenerbahce Stambuł. W 67. minucie został ukarany żółtą kartkę, a cztery minuty później drugą i w konsekwencji musiał opuścić plac gry.
Podobnie wyglądał występ Krychowiaka z drugoligowego francuskiego Stade Reims. Polak grał od pierwszej minuty, ale w drugiej połowie w krótkim odstępie czasu otrzymał dwie żółte kartki i musiał powędrować do szatni.
Sporo szczęścia miał natomiast Przemysław Tytoń. Bramkarz holenderskiej Rody Kerkrade na moment stracił przytomność po zderzeniu z zawodnikiem Vitesse Arnhem, ale po udzieleniu pomocy przez lekarza dokończył spotkanie.
Całe mecze, oprócz niego, rozegrali jeszcze tylko: Kamil Glik (Bari), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Dariusz Dudka i Ireneusz Jeleń (obaj AJ Auxerre).
pap, ps