Na konferencję "Bezpieczeństwo narodowe Rzeczypospolitej Polskiej na przełomie wieków: doświadczenia Biura Bezpieczeństwa Narodowego i strategiczne wyzwania" zaproszono większość byłych szefów BBN, którzy - jak poinformował obecny szef Biura Stanisław Koziej - uczestniczą w wielkim projekcie Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego. Na konferencję przybył też sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew, były niemiecki minister obrony Volker Ruehe oraz Raisa Bohatyriowa, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
Według prezydenta, Biuro powinno być instytucją w mniejszym stopniu zajmująca się bieżącą polityką, a w większym - analizą strategiczną, badaniem zagrożeń (wymienił sferę bezpieczeństwa energetycznego i zagrożenie cyberatakami), a także wyciąganiem wniosków. Jak podkreślił Komorowski, taką rolę pełniło BBN w czasie powodzi z 1997 r. i taką też rolę powierzono mu przy badaniu katastrofy smoleńskiej - gdy BBN opracowało zestaw zaleceń dotyczących transportu VIP.
Komorowski wspomina Szczygłę i Stasiaka
Prezydent przypominał, że gdy 20 lat temu powstawało BBN, sytuacja geopolityczna Polski była zupełnie inna - formalnie istniał Układ Warszawski, a Polska była też członkiem RWPG (zrzeszającej państwa bloku wschodniego - Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej). Prezydent zaznaczył, że Jerzy Milewski (nieżyjący już szef BBN z czasów prezydentury Lecha Wałęsy) opracował dokument o strategicznych celach polskiej polityki, w którym wskazano, że takim celem dla nas na lata 90. to członkostwo w NATO. - To przesłanie stało się motywem działania władz państwa - dodał prezydent.
Prezydent "ciepłą myślą" wspominał też byłych szefów BBN Władysława Stasiaka i Aleksandra Szczygłę, którzy zginęli z prezydentem Lechem Kaczyńskim w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. (Lech Kaczyński przed powołaniem BBN w kancelarii prezydenta Wałęsy w 1991 r. był ministrem stanu ds. bezpieczeństwa narodowego - red.). - Odeszli na wieczną wartę, pełniąc swoją służbę - podkreślił prezydent Komorowski.
Koziej: porozmawiamy o katastrofie
Na spotkaniu z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołajem Patruszewem sprawa katastrofy smoleńskiej nie będzie poruszana jako osobny temat, ale na pewno pojawi się w rozmowie - oświadczył szef BBN Stanisław Koziej. Występując na konferencji prasowej z okazji 20-lecia BBN Koziej powiedział, że w ramach zaplanowanych dawno temu na najbliższy wtorek roboczych rozmów z Patruszewem omawiane będą przede wszystkim kwestie polsko-rosyjskiej współpracy na ten i przyszły rok, w dziedzinach militarnej i niemilitarnej.- Formalnie w programie nie ma rozmów o katastrofie smoleńskiej, ale jeśli ten temat zostanie podniesiony, to będzie omówiony, bo ten temat istnieje - zaznaczył Koziej. - Nie będą to polsko-rosyjskie negocjacje w sprawie wyjaśniania tej katastrofy. Strona polska kończy swoje badania i ja zamierzam poinformować stronę rosyjską o stanie tych badań oraz wysłuchać stanowiska rosyjskiego - dodał.
zew, PAP