Główna partia opozycyjna Jordanii Front Akcji Islamskiej (FAI) podkreśliła, że w odróżnieniu od Egiptu opozycja jordańska nie wzywa do zmiany reżimu, ale domaga się reform politycznych. - Uznajemy legalność Haszymidów (rodu królewskiego Jordanii) - oświadczył sekretarz generalny FAI Hamzeh Mansur.
- Nie ma paraleli między Jordanią i Egiptem - wyjaśnił Mansur, podkreślając, że "w Egipcie naród żąda zmiany reżimu, podczas gdy w Jordanii domagamy się reform politycznych i wybieralnych rządów". Członek Rady Wykonawczej FAI Zaki Bani Rszeid ostrzegł jednak, że żądania te mogą się zmienić, "jeśli władze nie będą działać szybko".
Delegacja FAI spotkała się 30 stycznia z premierem Samirem ar-Rifaim. Premierowi przekazano "petycję żądająca m.in. dymisji rządu, wprowadzenia zmian do ordynacji wyborczej, utworzenia rządu ocalenia narodowego i wyboru premiera". Mansur zaznaczył, że jest to "początek dialogu". - Król otrzymał posłanie od narodu, przyjął je i mamy nadzieję, że podejmie szybkie działania - podkreślił opozycjonista.
Premier w Jordanii jest mianowany przez króla, podobnie jak skład Senatu. Izba Reprezentantów jest wyłaniana w wyborach powszechnych.PAP, arb