Egipt demonstruje masowo

Egipt demonstruje masowo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Demonstracje w Kairze (fot. Forum) 
Na kairskim placu Tahrir ogromne tłumy uczestniczą w pokojowej demonstracji, domagając się ustąpienia prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka. Podobne demonstracje odbywają się w Aleksandrii i w Suezie, a także w kilku miastach w Delcie Nilu.
Według telewizji Al-Arabija, w Kairze demonstrowało wczesnym popołudniem "do dwóch milionów ludzi". Żołnierze nie przeszkadzają w  pokojowym proteście. Poprzedniego dnia armia zapewniła, że nie będzie strzelać do pokojowych demonstrantów. Żołnierze rozdają protestującym ulotki z zapewnieniem: "Macie prawo wyrażać swoje zdanie w cywilizowany sposób".

"Naród i armia ręka w rękę"

Na ulicach dochodzących do placu Tahrir cywile sprawdzali dokumenty ludziom idącym na demonstrację. Agencja dpa pisze, że wśród demonstrantów jest znacznie więcej członków radykalnego Bractwa Muzułmańskiego niż w poprzednich dniach. Ugrupowanie to jest formalnie zakazane jako partia polityczna, ale  cieszy się dużą popularnością i jest tolerowane przez władze. Tłum mężczyzn, kobiet i dzieci skanduje hasła, wzywające prezydenta Mubaraka do ustąpienia. "Naród i armia działają ręka w rękę. Precz z Mubarakiem" - wołają demonstranci. Na ulicznych sygnalizatorach świetlnych zawisły kukły Mubaraka. Na razie nie widać przygotowań do marszu na pałac prezydencki, o czym mówiono poprzedniego dnia.

Przedstawiciele wszystkich większych egipskich partii i ruchów opozycyjnych poinformowali we wtorek w Kairze o wypracowaniu wspólnej linii w konfrontacji z reżimem Mubaraka. Opozycja żąda m.in. rozwiązania obu izb parlamentu i parlamentów regionalnych oraz powołania grupy roboczej, która opracuje nową konstytucję. Ustąpienie Mubaraka uznano za warunek podjęcia rozmów z  wiceprezydentem Omarem Suleimanem. Były szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Mohamed ElBaradei nie  uczestniczył w tej opozycyjnej naradzie, ale obecni byli inni przedstawiciele jego ruchu. W telewizji Al-Arabija ElBaradei powiedział, że Mubarak musi ustąpić najpóźniej do  piątku.

"Tak dla Mubaraka, nie dla szpiegów"

W pobliżu egipskiego MSZ zebrało się kilkuset zwolenników Mubaraka. Skandują "Tak dla Mubaraka, nie dla ElBaradeia, nie dla szpiegów w Egipcie". Jak odnotowuje Reuters, ich bardzo niewielka liczba w porównaniu z tłumami na placu Tahrir podkreśla, jak mało popularny jest prezydent.

Około 50 tys. osób zebrało się przed meczetem Qaed Ibrahim i  dworcem kolejowym w centrum Aleksandrii, drugiego co do wielkości miasta Egiptu. "Jeden lud, jedno żądanie", "Mubarak, obudź się, to twój ostatni dzień" - krzyczą protestujący. Demonstranci trzymają w rękach egipskie flagi i skandują hasła wzywające do odejścia prezydenta Hosniego Mubaraka. Kilka osób niosło trumnę, krzycząc: "Mubarak umarł bez miłosierdzia bożego".

zew, PAP