W czwartek po południu odbędzie się w Sejmie debata nad wnioskiem PiS o wotum nieufności wobec Klicha. Głosowanie - w piątek. - Daliśmy panu premierowi czas, aby sam podjął decyzję w sprawie ministra Klicha, aby go zdymisjonował. Premier tego nie zrobił. Dziś w parlamencie będzie bronił przegranej sprawy i przegranego ministra - ministra niekompetentnego - mówił Napieralski. Jak dodał, SLD ma do szefa resortu obrony narodowej "wiele zarzutów". Jednak - podkreślił - nie chce łączyć tego bezpośrednio z katastrofą smoleńską, a ocenia "całą działalność Klicha" w MON. - Tu nie chodzi o wniosek PiS, ten wniosek się nie liczy - tu chodzi o bardzo ważną sprawę dla Polski i Polaków - zaznaczył lider Sojuszu.
- Sprawa Afganistanu i błędnych decyzji pana ministra, bałagan w armii, brak inwestycji, brak ważnych decyzji, wiele wpadek pana ministra i nieprzygotowanych wypowiedzi, złego zachowania - wyliczał Napieralski. Zarzucił też Klichowi "klapę" w realizacji programu Narodowych Sił Rezerwy.
Szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej Stanisław Wziątek zarzucił z kolei szefowi MON m.in. brak szkoleń i modernizacji wojska oraz fatalną atmosferę w Siłach Zbrojnych. Sprzeciw Wziątka budzi też zmiana charakteru polskiej misji w Afganistanie - ze stabilizacyjnej na wojskową. - Wojsko polskie zaczęło bezpośrednio walczyć - na tę filozofię wojny w Afganistanie nie ma naszej zgody, ani zgody polskiego społeczeństwa - podkreślił poseł Sojuszu.pap, ps