Gdyby Polska była Francją, Niemcami lub Wielką Brytanią to Bogdan Klich dawno przestałby być szefem MON - przekonuje na swoim blogu Ryszard Czarnecki. Eurodeputowany PiS dodaje, że gdyby Polska była jednym z krajów Europy Zachodniej "premier starałby się być mężem stanu a nie szefem związku nieudanych ministrów, którzy za wszelką cenę nie chcą odspawać się od stołka. ".
"Ale Polska nie jest Francją, etc. więc Klich dalej będzie straszyć i sprawiać wrażenie, że w ogóle nie rozumie stawianych mu zarzutów, a premier dalej będzie występować w roli drugorzędnego aktora z prowincji, który w zastępstwie chorego kolegi dostał rolę znerwicowanego szefa rządu, rządu skądinąd tracącego poparcie" - ubolewa eurodeputowany PiS.
"Mój Boże, Polskę naprawdę stać na lepszą Radę Ministrów i lepszego premiera" - podsumowuje Czarnecki.
arb