Schumacher: wszystkiego dobrego, Robert!

Schumacher: wszystkiego dobrego, Robert!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 Niemiec Michael Schumacher przyznał, że doniesienia z wypadku Roberta Kubicy na rajdzie we Włoszech ciągle wywołują u niego przerażenie. Ma jednak nadzieję, że Polak wróci na tor. - Wszystkiego dobrego, Robert - dodał.
- Z przerażeniem i zgrozą przyjmuję wszelkie doniesienia o wypadku i stanie zdrowia Roberta Kubicy. Jestem zszokowany tym, co się stało - oświadczył Schumacher na swojej stronie internetowej.

Kubica doznał poważnych obrażeń w wypadku na trasie rajdu samochodowego Ronde di Andora w Ligurii. Doszło do niego w niedzielę rano. Prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 wypadła z  trasy i z dużą prędkością uderzyła w barierkę otaczającą drogę. By wydostać z auta kierowcę, ratownicy musieli rozcinać karoserię. Polak był zaintubowany i przewieziony helikopterem do szpitala w Pietra Ligure. Bez szwanku wyszedł z wypadku pilot Jakub Gerber.

Po siedmiogodzinnej operacji w niedzielę polski kierowca Formuły 1  był utrzymywany w stanie sztucznej śpiączki. Według włoskich mediów, w poniedziałek rano na chwilę został wybudzony, by sprawdzić czy  prawidłowo reaguje na bodźce. Krótko potem ponownie został wprowadzony w  śpiączkę. Według lekarzy, operacja się udała, ale potrzeba kilku dni, by pokusić się o bardziej kategoryczne rokowania. Kubica doznał wielomiejscowego złamania prawej nogi oraz miał zmiażdżoną prawą rękę. Wszystko wskazuje jednak na to, że dłoń, której groziła amputacja, udało się uratować.

- Mam wielką nadzieję, że dzięki wysiłkowi lekarzy Robert ponownie siądzie za kierownicą i wróci na tor. Liczę, że uda się mu powrócić do dawnej dyspozycji -  dodał Schumacher. - Wszystkie swoje myśli kieruje do polskiego kierowcy i jego najbliższych. Wszystkiego dobrego, Robert - podsumował Schumacher.

zew, PAP