Chodzi tu o trzy przepisy "Ustawy Patriotycznej". Pierwszy upoważnia FBI do podsłuchiwania rozmów telefonicznych podejrzanych o terroryzm; drugi zezwala władzom na przeglądanie np. dokumentów bibliotecznych, aby sprawdzić, jakie ksiązki wypożyczają podejrzani; trzeci pozwala na śledzenie osób nie związanych z żadnym znanym ugrupowaniem terrorystycznym. Do Demokratów, z których większość była przeciw przedłużeniu, dołączyli Republikanie o libertariańskich poglądach, w tym związani z prawicową Tea Party, którzy weszli do Kongresu w wyniku ostatnich wyborów.
Wniosek o przedłużenie kontrowersyjnych przepisów uzyskał wprawdzie większość 277 do 148 głosów, ale do jego przyjęcia potrzeba było tzw. superwiększości co najmniej dwóch trzecich głosów. Dominujący obecnie w Izbie Republikanie zapowiedzieli ponowienie głosowania pod koniec lutego, tym razem według reguły zwykłej większości.
zew, PAP