Projekt rozporządzenia trafi wkrótce do konsultacji społecznych i międzyresortowych. Ma on zapewnić zającom i kuropatwom pełną ochronę. Wprowadzenie moratorium dałoby im status zwierząt łownych, objętych ochroną cały rok. Ma to umożliwić odbudowę liczebności tych gatunków.
Zając długo nie żyje
Zające i kuropatwy to podstawowe gatunki zwierzyny drobnej w Polsce. Zające występują głównie na otwartych terenach upraw rolniczych i łąk, w zagajnikach między polami. Długość życia zająca dochodzi do 13 lat, jednak średnio zwierzęta te dożywają tylko do 5 lat z powodu ataków drapieżników. Kuropatwa jest ptakiem z rodziny kurowatych, występuje głównie na polach z zadrzewieniami lub zakrzewionymi miedzami.
Populację zajęcy w naszym kraju szacuje się obecnie na 540 tys. osobników, podczas gdy na początku lat 90. było ich ponad 1 mln 200 tys. sztuk. Natomiast liczba żyjących w Polsce kuropatw oceniana jest na 380 tys. sztuk, czyli jest 2,5-krotnie mniejsza w porównaniu do lat 90. W 2009 r. myśliwi upolowali 19 tys. zajęcy i 11 tys. kuropatw - informuje ministerstwo.
Za dużo lisów
Działania polegające m.in. na próbach ograniczenia populacji lisów, co miałoby spowodować zwiększenie liczby zajęcy i kuropatw, nie dały oczekiwanych rezultatów. Zające i kuropatwy znikają z polskich lasów i łąk, a lisów jest coraz więcej - argumentuje resort środowiska. Według GUS, w 2000 r. lisów było 145 tys., a w 2008 r. - już ok. 209 tys. szt. Przyczyniło się do tego m.in. masowe zwalczanie wścieklizny, co spowodowało prawdziwą eksplozję liczebności tego gatunku.
Nowe rozporządzenie zmieniłoby obecnie obowiązujące przepisy z 2005 r. w sprawie określenia okresów polowań na zwierzęta łowne oraz przepisy o dozwolonym polowaniu na zające i kuropatwy w okresie całego roku. W Polsce jest 31 gatunków zwierząt łownych. Moratorium na polowania obowiązuje tylko w przypadku łosi.
zew, PAP