Irańskie okręty, które według Izraela miały przepłynąć przez Kanał Sueski w nocy ze środy na czwartek, nie wpłynęły tam z codziennym czwartkowym konwojem z Morza Czerwonego na Morze Śródziemne - poinformowali przedstawiciele władz Kanału.
Izraelski minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman oznajmił w środę, że dwa irańskie okręty mają przepłynąć przez Kanał Sueski w drodze do Syrii i nazwał to "prowokacją".
Konwój w kierunku północnym zaczyna wpływać do Kanału z Morza Czerwonego codziennie o godz. 6 rano (godz. 5 czasu polskiego). - Żadne irańskie okręty wojenne nie przepłynęły dziś przez Kanał Sueski. Kanał nie ma też żadnych irańskich okrętów na liście jednostek oczekujących na jutro, czyli na piątek - powiedział Ahmed El Manachly.
Izrael zaalarmował w środę "zaprzyjaźnione państwa" na Bliskim Wschodzie w sprawie irańskich okrętów. Sąsiadująca z Izraelem Syria jest jego wrogiem, a jej sojusz z Iranem zacieśnił się wraz z postępującym izolowaniem Teheranu na arenie międzynarodowej w następstwie podejrzeń o forsowanie zbrojeń nuklearnych.
Półoficjalna irańska agencja prasowa Fars podała 26 stycznia, że kadeci marynarki wojennej Iranu wyruszą w trwający rok rejs szkoleniowy wokół Półwyspu Arabskiego na Morze Czerwone i przez Kanał Sueski na Morze Śródziemne. "W trakcie rejsu kadeci marynarki irańskiej będą szkoleni i przygotowywani do obrony krajowych statków handlowych i tankowców przed stałym zagrożeniem atakami somalijskich piratów" - napisała Fars.pap, ps