"Zbliża się pierwsza rocznica katastrofy pod Smoleńskiem. Jako obywatele, myślimy o tym dniu z niepokojem. Obawiamy się, że dyskusja nad polskim raportem o przyczynach katastrofy i obchody rocznicy nasilą już istniejącą atmosferę oskarżeń i wrogości, zwiększą erozję autorytetu państwa. Dialog o sprawach teraz dla państwa najważniejszych znów zejdzie na drugi plan" - napisali sygnatariusze apelu.
Podkreślają oni, że katastrofa wstrząsnęła całym społeczeństwem. "Nikomu nie wolno zarzucać braku wrażliwości wobec tej wielkiej straty i odmawiać prawa do jej osobistego przeżywania. Kto uzurpuje sobie monopol żałoby, ten dzieli społeczeństwo i niszczy jego tkankę obywatelską. Czy rocznica tego nieszczęśliwego wydarzenia może stać się szansą, by przygasły spory, wywoływane przez instrumentalne wykorzystywanie katastrofy dla dyskredytowania politycznych przeciwników?" - pytają autorzy apelu.
Kończy się on wezwaniem do parlamentarzystów, funkcjonariuszy państwowych, przywódców politycznych, redakcji mediów "o umiar i rzeczowość w wypowiedziach publicznych i o okazywanie szacunku dla tych, których poglądy są odmienne".
"Zmowa obywatelska" to inicjatywa mająca na celu działanie na rzecz dialogu społecznego. "Wobec dramatycznej degradacji debaty publicznej w Polsce, opowiadamy się za dialogiem, w którym nienaruszone pozostają godność, poczucie wartości i reputacja każdej ze stron. Milczenie oznacza przyzwolenie dla narastającej fali nietolerancji w życiu kraju" - napisali w deklaracji założycielskiej.pap, ps