Wilno znów polskie

Wilno znów polskie

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Podział władzy w Wilnie będzie zależał od upodobań Polaków", "Polacy będą ubiegali się o stanowisko mera w Wilnie", "Wilno znów polskie" - komentują litewskie media dobry wynik Akcji Wyborczej Polaków na Litwie w niedzielnych wyborach samorządowych. W wyborach AWPL zdobyła w koalicji z Sojuszem Rosjan 6,5 proc. głosów, a w Wilnie uplasowała się na drugiej pozycji.

"Niespodzianka w Wilnie: drugie miejsce uzyskała koalicja AWPL i Sojusz Rosjan. Podstawową przyczyną sukcesu: mobilizacja Polaków i Rosjan rozzłoszczonych na politykę władzy wobec mniejszości narodowych" - napisał w komentarzu dziennik "Lietuvos Rytas".

Politolog Morta Vidunaite na portalu balsas.lt odnotowuje, że "doskonała organizacja wewnątrzpartyjna AWPL jest tylko jedną z przyczyn zwycięstwa". "Nie najlepsze od ubiegłego roku stosunki polsko-litewskie jeszcze bardziej ich skonsolidowały. Teraz nieuczciwe będzie straszenie tym, że Polacy wezmą Wilno. O tym trzeba było myśleć wcześniej. Zarówno premier, jak i szef MSZ powinni byli korzystać z ostrożniejszej retoryki na temat miejscowych Polaków i Polski. A teraz dziwią się, że Wilno znów polskie. W wielkiej mierze zawinili temu sami konserwatyści" - ocenia Vidunaite. W ocenie politologa Vytautas Dumbliauskasa wybranie na stanowisko mera Wilna Polaka byłoby korzystne tylko w jednym przypadku. - Pokazalibyśmy Europie, że jesteśmy wielokulturowym narodom, w którym dobrze czują się mniejszości narodowe - powiedział Dumbliasukas agencji informacyjnej Elta.

Litewskie media odnotowują, że prezes AWPL Waldemar Tomaszewski zapowiedział już, że jego partia będzie ubiegała się o stanowisko mera Wilna. Wymienił też trzy kandydatury: obecnego wicemera stolicy Jarosława Kamińskiego, byłego wicemera Artura Ludkowskiego i sekretarz Rady AWPL Wandy Krawczonok. Według obserwatorów, negocjacje w sprawie utworzenia koalicji w mieście mogą być trudne i trwać nawet do kwietnia.

W Wilnie w wyborach samorządowych najwięcej miejsc zdobyła koalicja kandydatów niezależnych, której przewodniczy Arturas Zuokas. Politycy tej koalicji objęli 12 mandatów. Zuokas był merem Wilna w latach 2000-2007. Konserwatyści w 51-osobowej radzie stolicy uzyskali 10 mandatów. Partia Pracy zdobyła osiem. Po pięć mandatów uzyskali socjaldemokraci i partia Porządek i Sprawiedliwość. AWPL w koalicji z Sojuszem Rosjan zajęła drugą pozycję, uzyskując 11 mandatów, z czego dwa miejsca przypadną Sojuszowi Rosjan. Ogółem w wyborach samorządowych AWPL z Sojuszem Rosjan zdobyła 6,5 proc. głosów i 65 mandatów. Polakom przypadnie 61 mandatów (poprzednio mieli 53 mandaty). AWPL zachowała m.in. czołowe pozycje w rejonach wileńskim i solecznickim: w wileńskim zdobyła 19 mandatów w 27-osobowej radzie, w rejonie solecznickim - 22 mandaty w 25-osobowej radzie.

PAP