Minister gospodarki Litwy Dainius Kreivys podał się we wtorek do dymisji, po tym gdy wcześniej tego samego dnia Państwowa Komisja Etyki Służbowej orzekła, że uwikłał się on w konflikt interesów prywatnych i służbowych.
W ocenie Komisji minister Kreivys wpłynął pośrednio na decyzję o podziale środków unijnych (około 6 mln litów, czyli prawie 7 mln złotych) przyznanych na projekt renowacji dwóch wileńskich szkół. Renowacji dokonała spółka, której współwłaścicielką jest matka ministra Florentina Kreiviene. Firmę tę Kreivys przekazał matce po objęciu stanowiska ministra.
Na wtorkowej konferencji prasowej Kreivys oświadczył, że złożył na ręce premiera pisemną decyzję o ustąpieniu, ale nie zgadza się z zarzutami Komisji i zaskarży je w sądzie.
O tym, że mogło dojść do protegowania przez ministra firmy, która ma powiązania z jego rodziną, informowały przed kilkoma tygodniami litewskie media.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, która mówiła o utracie zaufania do ministra, dała do zrozumienia, że oczekuje jego dymisji.
Ministra bronił premier Andrius Kubilius. W ocenie litewskich obserwatorów dymisja Kreivysa, członka partii konserwatywnej, której przewodniczy premier, jest ciosem dla premiera i całego rządu.
pap, ps