Poznań straszy ksenofobią i nietolerancją

Poznań straszy ksenofobią i nietolerancją

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
To w Poznaniu właściciele kilku knajp i dyskotek wprowadzili zasadę zakazu wstępu dla Romów, uznając, że brudzą, urządzają burdy i odstraszają gości. W Poznaniu w rozdawanym w urzędzie miasta biuletynie jeden z urzędników nazwał gejów, m.in. „bogatymi pedałami”. Władze nie zareagowały, tłumacząc, że urząd nic do tego nie ma, bo biuletyn wydaje "Solidarność" pracowników urzędu - pisze w swoim felietonie prof. Magdalena Środa.
Tymczasem arcybiskup abp Juliusz Paetz, któremu Stolica Apostolska odebrała stanowiska, za zgodą urzędu miasta i prezydenta odprawiał mszę w rocznicę Czerwca ’56 pod krzyżami upamiętniającymi ofiary tych wydarzeń. Kilka miesięcy potem władze miasta z prezydentem Grobelnym, odradzały organizatorom Marszu Równości, rozpoczęcie marszu spod tych samych krzyży.

Prof. Środa zarzuca też władzom miasta zbytnie pobłażanie dla stowarzyszenia Wiara Lecha, które oprócz
kibiców gromadzi utytułowanych i wpływowych poznaniaków.

Więcej w najnowszym, poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost"