Wcześniej w wywiadzie dla agencji AP rzecznik prezydenta Yoweriego Museveniego, Tamale Mirundi powiedział, że Kadafi będzie mile widziany, jeśli zechce zamieszkać w Ugandzie. Dodał, że taka jest polityka Ugandy, by zagwarantować u siebie schronienie ubiegającym się o azyl. Jedną z przyczyn ewentualnego przyjęcia Kadafiego przez Ugandę miałoby być to, że prezydent tego kraju, który w lutym ponownie wygrał wybory, rządzi krajem od 25 lat. Libijski przywódca jest u władzy ponad 40 lat.
Museveni planował podróż do Libii w połowie marca, jednak ostatecznie wysłał tam ministra spraw zagranicznych. Wystosował też dziewięciostronicowe oświadczenie potępiające amerykańską i europejską akcję wojskową w Libii za ingerencję w wewnętrzne sprawy tego kraju. W swoim oświadczeniu pozdrowił Kadafiego i jednocześnie zaapelował do niego, aby negocjował z rebeliantami.
Z azylu Kadafiego zadowoleni byliby muzułmanie w Ugandzie. Przywódca muzułmanów w tym kraju Hamuza Kaduga przypomniał, że libijski przywódca ufundował wielki meczet w Kampali i wsparł finansowo inne projekty.PAP, arb