Palmiry stały się wyznacznikiem pamięci o elitach Polski przedwojennej - powiedział przewodniczący Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Władysław Bartoszewski podczas uroczystości otwarcia stałej ekspozycji w muzeum w Palmirach.
- W 90. roku życia doczekałem utworzenia tego godnego i pięknego pawilonu muzealnego, który będzie pokazywał powiązane z miejscem dramatyczne, tragiczne epizody dziejów Polski - rozpoczął swoje przemówienie Bartoszewski.
Przypomniał, że jako pracownik kontrwywiadu więziennego Delegatury Rządu i Armii Krajowej podczas wojny zajmował się codziennie ustalaniem listy ofiar gestapo. Jak podkreślił, wydarzenia w Palmirach "przebiegały w okresie nasilenia eksterminacji inteligencji polskiej, jeszcze przed decyzją o tzw. ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej". - Stąd też Palmiry należą do tych wyjątkowych miejsc, gdzie proporcja ofiar żydowskich jest akurat znikoma, bo one padły gdzie indziej, później. Tu tylko elity - zaznaczył Bartoszewski.
- Palmiry stały się wyznacznikiem pamięci o elitach Polski przedwojennej, II Rzeczypospolitej, ludziach różnych poglądów - mówił. - To jest przekrój tego, co Niemcy myśleli o zagrażającym im narodzie polskim; wszystkie te grupy występujące w obronie swojej wolności i niepodległości są zagrożeniem dla ludobójczych planów reżimu bezdusznego, zbrodniczego - jak dzisiaj naród niemiecki też uznaje - hitlerowskiego - dodał.pap, ps