Drugim błędem, jaki został popełniony przez PiS w czasie kampanii prezydenckiej był - zdaniem Kaczyńskiego - brak kampanii negatywnej wobec Bronisława Komorowskiego. - Była prowadzona negatywna kampania wobec mnie. Natomiast my nie prowadziliśmy żadnej kampanii pokazującej, że pan Komorowski nie jest przedstawicielem prawicy Platformy, tylko zdecydowanej lewicy. To jest człowiek bardzo bliski SLD, przyjaciel Palikota. Myśmy tego nie eksponowali, a to mogło wpłynąć na wynik wyborów. Znaczna część elektoratu konserwatywnego na zasadzie tych wąsów i pięciorga dzieci głosowała na człowieka w istocie lewicy - ocenia prezes PiS.
O tym czy Jarosław Kaczyński jest już zmęczony polityką, czy widzi się jeszcze w roli premiera, i dlaczego prezes PiS nie płakał po śmierci brata - będzie można przeczytać w najbliższym numerze tygodnika "Wprost".