10-metrowy balon reklamowy zerwał się z uwięzi w okolicach Pragi i odleciał na południe, mogąc stworzyć zagrożenie dla ruchu lotniczego w Czechach - poinformowała we wtorek czeska telewizja Prima.
Wypełniony helem aerostat jest niewykrywalny dla radarów i może się wznieść nawet na wysokość 10 kilometrów - dodała stacja. Jak donosiły czeskie media, balon zerwał się w poniedziałek po południu w mieście Mlada Boleslav. Rano widziano go już w okolicach Brna i zmierzał w stronę granicy z Austrią.
- Na podstawie oceny sytuacji, w tym prędkości oraz kierunku wiatru kontrolerzy ruchu lotniczego obliczyli prawdopodobną trasę balonu i w celu wyeliminowania wszelkiego zagrożenia zmodyfikowali trasy samolotów - powiedział cytowany przez Primę przedstawiciel czeskiego Kierownictwa Ruchu Lotniczego (RzLP) Richard Klima.
Czeskie służby podkreślają, że jeśli balon spadnie, nie spowoduje żadnych szkód ani obrażeń ciała. Najprawdopodobniej jednak - dodają - przekroczył już austriacką granicę.
zew, PAP