"Doświadczona i utalentowana"
Departament Stanu USA zaprotestował przeciwko tej decyzji i ocenił, że wydalenie Hodges jest "nieusprawiedliwione". - Heather Hodges jest jednym z naszych najbardziej doświadczonych i utalentowanych dyplomatów - oświadczył rzecznik amerykańskiego resortu dyplomacji Mark Toner. Departament Stanu "rozważy, w jaki sposób odpowie na posunięcie Ekwadoru" - głosi oświadczenie.
Oskarżyła generała policji
W depeszy z 2009 roku, ujawnionej przez WikiLeaks, ambasador informowała, że prezydent Ekwadoru Rafael Correa mianował na stanowisko szefa policji generała Jaime Aquilino Hurtado, który - według Hodges - wykorzystywał stanowisko dla wymuszania korzyści majątkowych, był zamieszany w handel ludźmi i sprzeniewierzył publiczne pieniądze. Zarekomendowała też pozbawienie Hurtado, będącego na stanowisku od kwietnia 2008 do czerwca 2009 roku, amerykańskiej wizy. Hodges wyraziła ponadto opinię, że korupcja wśród funkcjonariuszy ekwadorskiej policji jest "rozpowszechniona i jest faktem dobrze znanym".
Depesza w "El Pais"
W poniedziałek depeszę amerykańskiej ambasador opublikował madrycki dziennik "El Pais". Tego samego dnia Hodges została wezwana przez ministra Patino do MSZ, gdzie otrzymała notę dyplomatyczną wyrażającą ubolewanie z powodu depeszy. - O wydaleniu Amerykanka dowiedziała się po wtorkowej konferencji - powiedział agencji Associated Press przedstawiciel amerykańskiej administracji, który chciał zachować anonimowość.
Portal WikiLeaks opublikował m.in. tajne materiały USA odnoszące się do wojen w Afganistanie i Iraku oraz dyplomatyczne depesze USA. W ubiegłym miesiącu na fali skandalu z przeciekami WikiLeaks zrezygnował amerykański ambasador w Meksyku.
zew, PAP