Jak powiedział Piechociński, "afera hazardowa" nadal "w wymiarze politycznym ma swoją określoną siłę rażenia". - Nie tak powinni układać relację politycy z biznesem i nie w takie związki wchodzić. I mam nadzieję, że nic się nie zmieniło i cały świat polskiej polityki stoi na takim stanowisku - zaznaczył. Druga sprawa - jak dodał - to wykazanie, że ten kontakt "miał także charakter kryminalny". - Okazało się, że prokuratura nie znalazła potwierdzenia dla tej tezy - powiedział.
Piechociński zaznaczył, że ci, którzy są innego zdania, mają jeszcze możliwości odwoławcze. - Zamiast gniewu na konferencjach powinni złożyć wnioski odwoławcze - podkreślił. Jak dodał, łatwo jest stawiać zarzuty prokuraturze, ale jest ona niezależnym organem i tego typu uwagi trzeba kierować do niej. - Dobrze się stało, że czas, kiedy politycy wzywali na dywanik prokuratorów, minął mam nadzieję bezpowrotnie - podkreślił.
pap, ps