W trakcie wizyty w Chile prezydent Vaclav Klaus podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Sebastianem Pinerą przywłaszczył sobie elegancki długopis próbując sprytnie ukryć ten fakt. Klaus nie był jednak dość sprytny - nie udało mu się umknąć czujnym kamerzystom telewizyjnym.
Podczas gdy prezydent Chile przemawiał, Vaclav Klaus z dużym zainteresowaniem oglądał długopis, którym chwilę wcześniej podpisał dwustronną umowę o rozwoju turystyki. Nagle prawa dłoń, w której go trzymał długopis zniknęła pod stołem, lewa dłoń sięgnęła do kieszeni marynarki, a w kilka sekund później na stole pojawiły się obie dłonie, ale już bez długopisu.
[[mm_1]]
[[mm_1]]
Rzecznik prasowy prezydenta Klausa idąc w zaparte zaprzeczał jakoby jego przełożony ukradł długopis, jednak zapis z kamer pokazuje coś zupełnie innego, a światowa opinia publiczna z zainteresowaniem i nieukrywanym rozbawieniem ogląda wideo w internecie.
Rozumiemy ideę taniego państwa - ale czy Czesi nie przesadzają?ML, Fakt