Sikorski: wiertarką nie rozwiąże się problemu

Sikorski: wiertarką nie rozwiąże się problemu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sikorski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Jedyne co możemy sobie zarzucić to to, że próbowaliśmy przekonać władze rosyjskie, aby sprawę odłożyć do momentu uzgodnienia kształtu pomnika - twierdzi Radosław Sikorski, odnosząc się do zamiany tablic upamiętniających ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku.
Jak mówi Sikorski, stanowisko MSZ wynikało "ze współczucia, z szacunku dla żałoby". Minister spraw zagranicznych podkreśla w rozmowie z TVN24, że Rosjanie też mają sobie do zarzucenia "niską wrażliwość w tej sprawie". Wiceszef PO przyznaje, że dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby feralna tablica nie została zdemontowana tuż przed spotkaniem Bronisława Komorowskiego i Dmitrija Miedwiediewa. - Można było potem pomnikiem zastąpić tę tablicę i wszyscy mogli być tym zadowoleni - ocenia Sikorski.

"PiS by protestował i miałby rację"

Sikorski przyznaje, że sprawa usunięcia tablicy jest tematem do dyskusji, w której racje leżą po różnych stronach. - Ale na pewno nie można tego rozstrzygnąć przy pomocy wiertarki i samowolnie powieszonej tablicy - uważa szef MSZ. Jego zdaniem, podobne kontrowersje miałyby miejsce, gdyby Rosjanie bez porozumienia z Polakami zawiesili podobną tablicę na terytorium RP. Według Sikorskiego ci, którzy protestują przeciwko usunięciu tablicy ze słowami o "ludobójstwie w Katyniu" protestowalby wtedy w pierwszym szeregu. - Jestem przekonany, że PiS byłoby pierwsze, które by się domagało usunięcia takiej tablicy - dywaguje minister. - Co więcej, PiS miałoby rację - dodaje.

Usunięte ludobójstwo

W przeddzień pierwszej rocznicy katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem okazało się, że rosyjskie władze obwodowe zamieniły tablicę na kamieniu upamiętniającym miejsce katastrofy. Na nowej dwujęzycznej (polsko-rosyjskiej) tablicy znajduje się napis: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku". Na poprzedniej tablicy, ufundowanej przez Stowarzyszenie Katyń 2010, było napisane: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r.". Tekst na tej tablicy był tylko w języku polskim. Tablicę umieszczono kilka miesięcy temu, razem z drewnianym krzyżem, który pozostał na miejscy katastrofy.

zew, PAP, TVN24