Dziś z wrocławskiego lotniska wyleci do Afganistanu pierwsza grupa z około stu żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Pozostali znajdą się tam w ciągu kilku dni.
W misji w Afganistanie i w rejonie Zatoki Perskiej weźmie udział około jednej trzeciej blisko 300-osobowego kontyngentu, reszta żołnierzy pozostanie w gotowości i w razie potrzeby zmieni kolegów z misji. Do Afganistanu pojedzie ponad 80 saperów, żołnierzy służb logistycznych i medycznych. Wszyscy oni są żołnierzami zawodowymi i wyjadą tam na ochotnika.
Część przeznaczonej do misji kompanii jednostki GROM wyruszy do jednego z krajów nad Zatoką Perską. Gotowy jest także okręt wsparcia logistycznego. MON nie wyklucza, że jeśli misja będzie tego wymagać, kontyngent zostanie rozszerzony o żołnierzy innych jednostek specjalnych - grupy Marynarki Wojennej "Formoza" i pułku specjalnego z Lublińca.
Biskup polowy Wojska Polskiego generał Sławoj Leszek Głódź, który w piątek celebrował mszę w intencji żołnierzy wylatujących w sobotę z misją do Afganistanu we wrocławskim kościele garnizonowym nazwał ich heroldami pokoju.
"Ci żołnierze nie jadą na wojnę, są heroldami pokoju. Jadą do kraju trawionego przez wojnę i terror. Ewangelia mówi: +błogosławieni pokój niosący, albowiem będą nazwani Synami Bożymi+. To jest dla was wielkie wyróżnienie" - zwrócił się biskup do wyjeżdżających żołnierzy.
Pod koniec mszy biskup rozdał żołnierzom kartki z życzeniami od papieża i NATO-wskie modlitewniki w dwóch językach: polskim i angielskim.
Oprócz około stu żołnierzy, we mszy uczestniczyły też ich rodziny i dowództwo Wojska Polskiego.
Pożegnaniom towarzyszyły łzy i obawa o los żołnierzy. 11-letnia córeczka jednego z nich rozpłakała się. Powiem tacie na pożegnanie, żeby wracał jak najszybciej, powiedziała.
"Mój syn ma 23 lata i to jego pierwsza misja. Byłam bardzo zaskoczona i przerażona jego decyzją, ale nie pozostaje mi nic innego, tylko na niego czekać" - powiedziała Krystyna Sierpińska, matka jednego z żołnierzy.
Na pożegnanie z rodzinami uczestnicy misji mieli tylko 15 minut. Potem na hasło "Afganistan" ustawili się w szeregu i wsiedli do specjalnych autobusów, które odwiozły ich na kwatery.
Do Afganistanu pierwsza grupa żołnierzy wyleci z wrocławskiego lotniska ok. 17.00 w sobotę ukraińskimi samolotami An-124 Rusłan. W uroczystości pożegnania weźmie udział m.in. premier Leszek Miller i minister obrony Jerzy Szmajdziński. Wahadłowe loty do Afganistanu mają potrwać kilka dni.
em, pap
Część przeznaczonej do misji kompanii jednostki GROM wyruszy do jednego z krajów nad Zatoką Perską. Gotowy jest także okręt wsparcia logistycznego. MON nie wyklucza, że jeśli misja będzie tego wymagać, kontyngent zostanie rozszerzony o żołnierzy innych jednostek specjalnych - grupy Marynarki Wojennej "Formoza" i pułku specjalnego z Lublińca.
Biskup polowy Wojska Polskiego generał Sławoj Leszek Głódź, który w piątek celebrował mszę w intencji żołnierzy wylatujących w sobotę z misją do Afganistanu we wrocławskim kościele garnizonowym nazwał ich heroldami pokoju.
"Ci żołnierze nie jadą na wojnę, są heroldami pokoju. Jadą do kraju trawionego przez wojnę i terror. Ewangelia mówi: +błogosławieni pokój niosący, albowiem będą nazwani Synami Bożymi+. To jest dla was wielkie wyróżnienie" - zwrócił się biskup do wyjeżdżających żołnierzy.
Pod koniec mszy biskup rozdał żołnierzom kartki z życzeniami od papieża i NATO-wskie modlitewniki w dwóch językach: polskim i angielskim.
Oprócz około stu żołnierzy, we mszy uczestniczyły też ich rodziny i dowództwo Wojska Polskiego.
Pożegnaniom towarzyszyły łzy i obawa o los żołnierzy. 11-letnia córeczka jednego z nich rozpłakała się. Powiem tacie na pożegnanie, żeby wracał jak najszybciej, powiedziała.
"Mój syn ma 23 lata i to jego pierwsza misja. Byłam bardzo zaskoczona i przerażona jego decyzją, ale nie pozostaje mi nic innego, tylko na niego czekać" - powiedziała Krystyna Sierpińska, matka jednego z żołnierzy.
Na pożegnanie z rodzinami uczestnicy misji mieli tylko 15 minut. Potem na hasło "Afganistan" ustawili się w szeregu i wsiedli do specjalnych autobusów, które odwiozły ich na kwatery.
Do Afganistanu pierwsza grupa żołnierzy wyleci z wrocławskiego lotniska ok. 17.00 w sobotę ukraińskimi samolotami An-124 Rusłan. W uroczystości pożegnania weźmie udział m.in. premier Leszek Miller i minister obrony Jerzy Szmajdziński. Wahadłowe loty do Afganistanu mają potrwać kilka dni.
em, pap