Powołując się na świadków, agencja AP podała, że w Syrii doszło do starć pomiędzy oddziałami armii wiernej dotychczas prezydentowi Basharowi el-Asadowi. Do konfrontacji miało dojść po ataku na demonstrantów w mieście Dara, do którego doszło 25 kwietnia.
W Darze, kolebce protestów przeciwko reżimowi Baszara el-Asada, po interwencji służb bezpieczeństwa zginęło ponad 30 osób. 23 marca w czasie tłumienia protestów śmierć poniosło w tym mieście ok. 100 osób. Według syryjskiej organizacji praw człowieka Sawasiah w Darze miało zginąć 25 kwietnia co najmniej 35 cywilów.
Rzecznik syryjskich ugrupowań opozycyjnych - działających w kraju i za granicą - poinformował, że do starć między żołnierzami dochodziło w tym tygodniu, po ataku na Darę. Informacje te potwierdziły organizacje praw człowieka - podaje AP.
Konflikty w syryjskiej armii, uznawanej do tej pory za całkowicie lojalną prezydentowi i stanowiącą główną podporę jego reżimu, to nowy i ważny element napiętej sytuacji w Syrii - zauważa agencja. 27 kwietnia około 200 członków rządzącej w Syrii partii Baas ogłosiło, że w proteście przeciwko "praktykom służb bezpieczeństwa" w Darze rezygnują z członkostwa w ugrupowaniu.
PAP, arb