William pocałował Kate na balkonie. Dziesiątki tysięcy ludzi wiwatowały
Middleton, podobnie jak 30 lat temu lady Diana Spencer, ślubowała księciu Williamowi "miłość, pociechę, szacunek i wsparcie, w chorobie i zdrowiu", ale nie posłuszeństwo. Suknię ślubną panny młodej z koronek i atłasu w kolorze kości słoniowej, z dekoltem i długim trenem, zaprojektowała Sarah Burton z brytyjskiego domu mody Alexandra McQueena - poinformowali przedstawiciele dworu królewskiego. Aż do dnia ślubu tożsamość projektantki była pilnie strzeżoną tajemnicą. Kate Middleton podczas ceremonii ślubnej miała na głowie diadem, który pożyczyła jej babka księcia Williama, królowa Elżbieta II. Diadem wykonano w 1936 roku u Cartiera. Ojciec Elżbiety II, późniejszy król Jerzy VI, zamówił go dla swej małżonki Elżbiety, znanej potem jako królowa matka. Królowa matka podarowała diadem córce Elżbiecie na jej 18. urodziny. Diadem jest - zgodnie z tradycją - czymś pożyczonym, co powinna mieć na sobie każda panna młoda. Musi też nosić coś nowego, coś starego i coś niebieskiego.
Do Opactwa zaproszono ok. 1,9 tys. gości, w tym głowy koronowane i ambasadorów. Zaproszenie cofnięto ambasadorowi Syrii, a władca Bahrajnu, który je otrzymał, sam zrezygnował z przyjazdu. Władze obu krajów ściągnęły na siebie międzynarodowe potępienie za brutalną rozprawę z uczestnikami protestów społecznych. Na ślub nie zaproszono byłych laburzystowskich premierów Tony'ego Blaira i Gordona Browna. Nieoficjalne doniesienia mówią, że żaden z nich nie przypadł Elżbiecie II do gustu. W ceremonii wzięły natomiast udział gwiazdy światowego sportu - australijski pływak Ian Thorpe i angielski piłkarz David Beckham z żoną Victorią.
Królowa przybyła na ślub w żółtej sukni i żółtym kapeluszu. Kolor kapelusza monarchini był przedmiotem zakładów, przyjmowanych przez londyńskich bukmacherów, przy czym większość graczy stawiała właśnie na żółty.
PAP, arb