Wyciągnięcia konsekwencji wobec sędziów, którzy uchylili areszt w stosunku do szefów Colloseum, domaga się wiceszef sejmowej Komisji Sprawiedliwości.
"To, co robiły sądy w tej sprawie, to pokaz nieudolności i braku elementarnej odpowiedzialności" - uważa Zbigniew Wassermann (PiS), wiceszef sejmowej Komisji Sprawiedliwości. To kolejny przypadek "obrazujący głęboką zapaść polskiego wymiaru sprawiedliwości".
Dlatego zwrócił się do minister sprawiedliwości Barbara Piwnik o wszczęcie wobec sędziów, którzy "rażąco naruszyli prawo w tej sprawie" postępowania dyscyplinarnego, a w razie "uzasadnionych podejrzeń popełnienia przestępstwa" - także postępowań karnych.
W lutym katowicki sąd zwolnił podejrzanych o oszustwa na 350 mln zł szefów spółki Colloseum, w tym jej właściciela Józefa J. (za kaucją 200 tys. zł). W ubiegłym tygodniu ten sam sąd zdecydował jednak o ich aresztowaniu, ale nakaz został wydany dopiero następnego dnia. W międzyczasie dwaj podejrzani - Józef J. i wiceprezes Piotr W. - zniknęli i są obecnie ścigani listami gończymi. Zgłosili się natomiast dwaj pozostali. Zgodnie z doniesieniami prasowymi, właściciel KFI Colloseum Józef J. ma przebywać w RPA "na kuracji".
"Szokuje, że w takich sprawach, jak dotyczącej prezesa Orlenu, bezpodstawnie stosuje się środki przymusu, a nie robi się tego w sprawach tak poważnych, jak sprawa Colloseum" - oburza się Wassermann.
em, pap
Czytaj także: Gdzie się sądzić
Dlatego zwrócił się do minister sprawiedliwości Barbara Piwnik o wszczęcie wobec sędziów, którzy "rażąco naruszyli prawo w tej sprawie" postępowania dyscyplinarnego, a w razie "uzasadnionych podejrzeń popełnienia przestępstwa" - także postępowań karnych.
W lutym katowicki sąd zwolnił podejrzanych o oszustwa na 350 mln zł szefów spółki Colloseum, w tym jej właściciela Józefa J. (za kaucją 200 tys. zł). W ubiegłym tygodniu ten sam sąd zdecydował jednak o ich aresztowaniu, ale nakaz został wydany dopiero następnego dnia. W międzyczasie dwaj podejrzani - Józef J. i wiceprezes Piotr W. - zniknęli i są obecnie ścigani listami gończymi. Zgłosili się natomiast dwaj pozostali. Zgodnie z doniesieniami prasowymi, właściciel KFI Colloseum Józef J. ma przebywać w RPA "na kuracji".
"Szokuje, że w takich sprawach, jak dotyczącej prezesa Orlenu, bezpodstawnie stosuje się środki przymusu, a nie robi się tego w sprawach tak poważnych, jak sprawa Colloseum" - oburza się Wassermann.
em, pap
Czytaj także: Gdzie się sądzić