Szef klubu PiS poinformował, że podróż pociągiem do Rzymu trwała 24 godziny i odbyła się bez komplikacji. - Podróżowali z nami księża, więc podróż upłynęła w atmosferze skupienia i przygotowaniu do mszy świętej - podkreślił. Błaszczak dodał, że po mszy beatyfikacyjnej parlamentarzyści PiS będą chcieli wejść do bazyliki św. Piotra. Powrót planowany jest o godz. 19.
Parlamentarzyści PiS nie wezmą udziału w uroczystym obiedzie wydawanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego i kardynała Stanisława Dziwisza. - To nie jest żadna sensacja, program pielgrzymki przewiduje jedynie uczestniczenie we mszy świętej, potem Bazylika - tłumaczył Błaszczak.
Senator PiS Stanisław Kogut, który organizował przejazd pociągiem do Rzymu powiedział PAP, że Jan Paweł II - za swoją służbę do Polski i świata - zasłużył na to, żeby politycy PiS przyjechali w dzień beatyfikacji do Rzymu. - Karol Wojtyła przyjeżdżał do Polski, teraz nadszedł czas, że my będziemy u niego, nie zostawimy go samego w Rzymie - podkreślił. - Beatyfikacja naszego papieża, to ogromne wyróżnienie do Rzeczypospolitej i chrześcijan na całym świecie - dodał senator.
PAP, arb