Rocznicowe obchody, na które oprócz części oficjalnej złożyły się także występy i inscenizacja powstańczych walk, zgromadziły głównie przedstawicieli władz i organizacji społecznych. Uroczystościom przyglądało się kilkudziesięciu mieszkańców. Rocznicę uczczono z wojskowym ceremoniałem, przed pomnikiem złożono kwiaty. Prezydent Uszok wskazał, że choć ostatni powstaniec śląski od dwóch lat nie żyje (był nim Wilhelm Meisel, który zmarł w wieku 105 lat) i nie ma już ludzi gotowych dać żywe świadectwo tamtych czasów, nie ma powodu, aby inaczej niż dotąd postrzegać historię regionu. Podkreślił, że Śląsk zawsze, przez wiele lat, dążył do Polski. - Mówienie dzisiaj o autonomicznych dążeniach Ślązaków w odniesieniu do idei powstańczej jest twierdzeniem niewłaściwym i niesprawiedliwym. Prawda jest bowiem taka: nasi przodkowie chwycili przed 90 laty za broń, by ich rodzinne ziemie wróciły do Macierzy - podkreślił Uszok, dla którego III Powstanie Śląskie to "punkt zwrotny dla Polski w dziejach Katowic". Prezydent miasta ocenił, że zapomnieć o polskości Śląska oraz jego wkładzie w budowę Polski - zarówno międzywojennej, jak i powojennej - mogą tylko ci, którzy nie znają historii regionu i uwarunkowań powstańczych zrywów.
Także dla marszałka woj. śląskiego, Adama Matusiewicza, III powstanie to jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach regionu. Jak mówił, rocznicowe obchody to nie tylko "zaszczytny obowiązek, ale i świadectwo szacunku wobec daru niepodległości". Matusiewicz wezwał, by godne uczczenie wydarzeń sprzed 90 lat wzbudziło szacunek wobec historii i zjednoczyło wszystkich w trosce o Śląsk. Dodał, że "trud, cierpienie i męstwo powstańców sprawiły, że część Górnego Śląska wróciła na stałe do Polski - tam, gdzie jej miejsce". Podkreślił, że III Powstanie Śląskie to jeden z nielicznych zwycięskich zrywów społecznych w historii Polski.
Po oficjalnych obchodach w centrum Katowic rozpoczęła się manifestacja środowisk odwołujących się do tradycji międzywojennej Narodowej Demokracji, m.in. Młodzieży Wszechpolskiej i Ligi Obrony Suwerenności. Jak poinformowali przedstawiciele Ruchu Autonomii Śląska, manifestanci mieli zepchnąć sprzed pomnika i zbezcześcić wieniec, złożony tam podczas oficjalnych uroczystości przez członków RAŚ, w tym lidera Ruchu, wicemarszałka woj. śląskiego, Jerzego Gorzelika. Rzecznik katowickiej policji, Jacek Pytel, poinformował jednak, że na policję jak dotąd nie wpłynęło zgłoszenie o zbezczeszczeniu wieńca. Według policjantów, którzy zabezpieczali manifestację narodowców, była ona spokojna.
III Powstanie Śląskie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja 1921 r. Było ostatnim z trzech zbrojnych zrywów polskiej ludności na Śląsku. Jego efektem było przyznanie Polsce znacznie większej części Górnego Śląska, niż zamierzano po przegranym przez Polskę plebiscycie, który miał rozstrzygnąć o przynależności tych ziem do Polski lub do Niemiec. Na czele powstania stanął znany działacz społeczny i polityczny, a wcześniej komisarz plebiscytowy, Wojciech Korfanty.PAP, arb