Połączenie przez jednego bonobo pięciu odgłosów w ciągłą sekwencję pozwalało innym skupić się na poszukiwaniach kiwi w miejscach, w których faktycznie miały szansę je znaleźć - zaobserwowali Brytyjczycy. Odkrycie potwierdza, że bonobo to gatunek o ogromnej inteligencji - twierdzą badacze.
Szympansy karłowate, gdy znajdą coś jadalnego - chrząkają, podobnie jak blisko z nimi spokrewnione szympansy zwyczajne. W ten sposób powiadamiają resztę stada o znalezisku. Okazuje się jednak, że w podobnej sytuacji bonobo wydają z siebie nie jeden, a pięć różniących się odgłosów. Naukowcy ze szkockiego University of St Andrews chcieli sprawdzić, czy odgłosy bonobo są wiarygodną wskazówką na temat jakości jadła. - Zawsze podejrzewaliśmy, że te małpy mogą coś rozumieć, słuchając innych osobników. Do tej pory jednak nikt nie sprawdził tego eksperymentalnie - opowiada cytowana przez BBC ekspert w dziedzinie naczelnych, dr Zanna Clay.
Clay i jej zespół nagrali odgłosy małp żyjących w brytyjskim Twycross Zoo. Zwierzęta wydawały je, kiedy odkryły w swojej zagrodzie kiwi i jabłka. Kiedy dopadły swoich ulubionych kiwi, bonobo wydawały dość wysokie warknięcia i krótkie piski. Kiedy zaś natrafiły na mniej lubiane jabłka, odgłosy stawały się niższe i bardziej przypominały skowyt. Wszystkie te dźwięki małpy łączyły w krótkie sekwencje. Badacze nagrali je i odtwarzali innym bonobo. Słysząc odgłosy, małpy z drugiego stada poszukiwały smakołyków w określonych miejscach. Kiedy jednak nagrane odgłosy były mniej wyraźne, poszukiwania stawały się chaotyczne - donoszą badacze. Badacze zaobserwowali też, że głodne bonobo o wiele wytrwalej i intensywniej szukały jedzenia w miejscach, o których dowiedziały się z nagrań odgłosów wyższych i bardziej piskliwych. To oznacza, że konkretna sekwencja głosów niesie przekaz dotyczący jakości pokarmu w konkretnym miejscu - uważają naukowcy.
Clay zastrzega, że choć zdolności bonobo są wyjątkowe, to ich komunikacji nie można porównać ze sposobem porozumiewania ludzi. - Choć bonobo budują sekwencje odgłosów, to sposób, w jaki je tworzą, nie przypomina składni ludzkiego języka ani tego, jak łączymy słowa i zdania w wypowiedzi - podkreśla.Gdyby szympansy bonobo były podobne do nas w pierwszej kolejności rozmawiałyby o pogodzie, a dopiero potem o jedzeniu.
PAP, arb