Składka na leczenie rolników nie jest już liczona od ceny żyta. Zastąpił ją sztywny ryczałt, przez który NFZ straci w tym roku setki milionów złotych. Posłowie z komisji zdrowia o zmianie dowiedzieli się od dziennikarzy "Gazety Wyborczej".
Składka zdrowotna za rolników i ich rodziny opłacana jest przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego zasilaną z budżetu państwa. Część z tego, co KRUS płaci do Narodowego Funduszu Zdrowia, to składki potrącane z emerytur i rent rolniczych. Natomiast wysokość składek opłacanych za pracujących rolników była dotąd uzależniona od ceny za kwintal żyta. Ta zaś wahała się w ostatnich latach od 30 do ponad 70 zł.
Teraz jednak zamiast liczenia składki za rolników od ceny żyta, wprowadzono ryczałt w wysokości 1,862 mld zł rocznie. - Jak to? Kiedy? - dziwi się Bolesław Piecha z PiS, szef sejmowej komisji zdrowia. - Nie miałem pojęcia, że coś takiego przeszło - przyznaje Jerzy Ziętek, który w komisji reprezentuje PO. O ryczałcie nie wiedzą nawet w PSL. - To zła sprawa, jeśli takie zmiany dokonują się za naszymi plecami - ocenia Aleksander Sopliński, jedyny ludowiec w komisji zdrowia.