Piłkarze Bragi odnieśli historyczny sukces awansując do finału Ligi Europejskiej po pokonaniu 1:0 Benfiki Lizbona w drugim półfinałowym meczu rozgrywek LE (w Lizbonie Braga przegrała 1:2, awansowała dzięki bramce strzelonej na wyjeździe). W drodze do finału zespół z Bragi pokonał w 1/16 finału rozgrywek poznańskiego Lecha.
Początek spotkania nie zapowiadał sensacji. Wyżej notowany zespół z Lizbony szybko uzyskał przewagę, ale bramki nie strzelił. Sztuka ta udała się natomiast w 19. minucie gospodarzom. Gola po rzucie rożnym wykonanym przez Hugo Vianę, celnym strzałem głową zdobył Custodio.
Benfika chciała szybko odrobić stratę, ale grała nieskutecznie. Piłkarze z Lizbony ani razu nie zdołali pokonać doskonale dysponowanego bramkarza Bragi Artura Moraesa.
W finale rozgrywek rywalem piłkarzy z Bragi będzie inna portugalska drużyna - FC Porto. W drugim półfinałowym meczu Porto przegrało wprawdzie na wyjeździe z hiszpański Villarreal 2:3, ale w pierwszym meczu wygrało aż 5:1. Dlatego też do rewanżu portugalski zespół przystępował w komfortowej sytuacji. "Żółtej łodzi podwodnej", jak nazywany jest hiszpański klub, nadzieje na nawiązanie walki o awans do finału dał gol Caniego w 17. minucie.Hiszpańscy kibice nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia - pięć minut przed przerwą wyrównał Hulk, a trzy minuty po zmianie stron do siatki trafił Falcao, który tydzień temu zdobył cztery bramki. Wówczas było już jasne, że w finale znajdzie się FC Porto, bo rywale musieliby strzelić aż sześć bramek, aby awansować.
Mimo wszystko Villarreal godnie pożegnał się z rozgrywkami - w 75. minucie wyrównał Joan Capdevila, a pięć minut później gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Giuseppe Rossi skutecznie wykorzystując rzut karny.PAP, arb