Izrael potępiony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Państwa Ligi Arabskiej potępiły izraelską "politykę zniszczenia", oferując jednocześnie Izraelowi "normalne stosunki", jeśli wycofa się z terenów okupowanych od wojny 1967 r.
Tym samym poszły śladem propozycji pokojowej saudyjskiego następcy tronu księcia Abdullaha, który przedstawił ją szczytowi w pierwszym dniu obrad - w środę. Jednak pod presją Syrii w "Deklaracji bejruckiej", ogłoszonej na zakończenie szczytu w Bejrucie, zaapelowano do państw arabskich o "zawieszenie wszelkich kontaktów z Izraelem" i wznowienie arabskiego bojkotu gospodarczego wobec tego państwa. Posunięcia te powinny obowiązywać dopóty, dopóki nie zostanie zawarty powszechny pokój z Izraelem.
Przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat, który po zamachu palestyńskim w Netanii w środę wieczorem obawia się zmasowanego ataku izraelskiego na Ramallah, gdzie sam przebywa zablokowany przez siły izraelskie od początku grudnia, gorąco prosił wcześniej uczestników szczytu o znalezienie "wspólnego stanowiska arabskiego". Saudyjska inicjatywa pokojowa, z akceptacją przyjęta przez Palestyńczyków i sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana, została na szczycie poważnie przeredagowana. Do ostatniej chwili trwało wśród uczestników szczytu zmaganie o kompromis w sprawie uchodźców palestyńskich. Głównie rząd libański chciał, by w "Deklaracji bejruckiej" jasno zostało powiedziane, że uchodźcy palestyńscy z 1948 r. nie mogą osiedlać się na stałe w innych państwach arabskich. W Libanie mieszka ok. 400 tys. uchodźców palestyńskich.
W "Deklaracji bejruckiej" stwierdzono ostatecznie, że dla uchodźców musi się znaleźć "sprawiedliwe rozwiązanie na bazie rezolucji ONZ nr 194".
nat, pap