Projekt ustawy budżetowej na 2012 rok rząd przyjął w ubiegłym tygodniu. Według nieoficjalnych informacji rząd chciałby, aby projekt budżetu został przyjęty do końca lipca. W takiej sytuacji w sierpniu posłowie przyjęliby poprawki Senatu do budżetu. Niewykluczone, że jesienią posiedzenia nie będą już zwoływane, ze względu na rozpoczynającą się kampanię wyborczą do parlamentu.
Dla klubu PO priorytetowe projekty to m.in. właśnie budżet, ustawy zdrowotne czy Prawo atomowe. Platforma liczy też, że uda się przed wyborami przeprowadzić reformę emerytur mundurowych. Rzecznik klubu PO Krzysztof Tyszkiewicz zapewnia, że lista priorytetowych projektów nie jest zamknięta, a Platforma jest gotowa rozważyć również propozycje opozycji.
Z kolei szef klubu PiS Mariusz Błaszczak pytany o to jakie projekty zaproponuje jako priorytetowe, odpowiedział, że jego klub złożył w tej kadencji blisko 200 projektów, a większość z nich albo została odrzucona, albo leży w zamrażarce. - Mamy z niego wybrać jeden, który zostanie wspaniałomyślnie przyjęty? - pytał retorycznie. Natomiast zdaniem Janusza Piechocińskiego z PSL "warto dokonać przeglądu projektów, które są w komisjach; sprawdzić, na jakim etapie prac się znajdują i gotowe już sprawozdania komisji bardzo szybko pchnąć do drugiego czytania". W tym kontekście wymienił projekt ustawy o Straży Kolejowej oraz nowelizację ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym kraju, która jeszcze nie trafiła do Sejmu. Piechociński dodał, że ostatecznie o tym, którym projektom nadać priorytet, PSL zdecyduje na posiedzeniu klubu parlamentarnego.
Elżbieta Jakubiak z PJN skrytykowała natomiast to, że marszałek Schetyna postanowił, by w sprawie priorytetowych projektów zbierało się Prezydium Izby. - Czuję, że to jest procedura nie w porządku. Klub PJN niestety nie zasiada w Prezydium Sejmu. Posłowie innych klubów nie chcieli się zgodzić na powołanie wicemarszałka z naszego klubu - przypominała. I dodała, że PJN oczekuje specjalnego zaproszenia od marszałka na to posiedzenie prezydium. W ocenie Jakubiak projekty ustaw, które powinny zostać uchwalone jeszcze w tej kadencji to często te, których jeszcze nie ma w parlamencie. - Do końca kadencji jest pół roku i mieliśmy przekonanie, że w ciągu tego pół roku rząd przedstawi projekty reformujące finanse publiczne, KRUS, Kartę Nauczyciela czy emerytury mundurowe. Tych projektów jednak nadal nie ma - ubolewała.
PAP, arb