Za 100 złotych postawione u bukmacherów na zwycięstwo Platformy można wygrać zaledwie 127 złotych. Znacznie bardziej opłaca się postawić na SLD - w przypadku zwycięstwa Sojuszu 100 złotych zainwestowane w tę partię zamieni się w 1300 złotych - pisze "Rzeczpospolita". Pewnie dlatego aż 32 proc. grających stawia właśnie na zwycięstwo Sojuszu, mimo iż SLD w sondażach znajduje się daleko za PO.
Jeśli zdecydujemy się postawić 100 złotych na PiS możemy - w razie zwycięstwa partii Jarosława Kaczyńskiego - wygrać 220 złotych. Wyborcze zwycięstwo ludowców w przypadku zakładu opiewającego na 100 złotych, byłoby warte 5000 złotych. Za tryumf PJN otrzymalibyśmy 15 tysięcy złotych, a za sukces Ruchu Palikota - aż 25 tysięcy złotych. – Zakłady polityczne nie cieszą się co prawda tak dużym zainteresowaniem jak sportowe, ale w czasie ostatnich wyborów prezydenckich obstawiało je sporo osób – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Sebastian Bazylak reprezentujący STS. – Niektórzy gracze stawiali nawet kwoty ok. 10 tys. zł na swoich faworytów - dodaje. I zapowiada kolejne polityczne zakłady - np. typowanie przyszłego premiera oraz składu przyszłego parlamentu. STS jest na razie jedyną firmą bukmacherską, która proponuje tego typu zakłady.
"Rzeczpospolita", arb