Rządowy Tu-154M o numerze bocznym 102 17 maja poleci do Kosowa, by zawieźć tam żołnierzy XXIV zmiany PKW. Razem z żołnierzami do Kosowa poleci minister obrony narodowej Bogdan Klich - podał rzecznik MON Janusz Sejmej.
Będzie to pierwszy lot transportowy od marca tego roku, od kiedy rosyjska agencja lotnicza wydała zalecenie w sprawie tupolewów. Od marca do kwietnia samolot odbywał tylko loty szkoleniowe, przeprowadzono też trzy loty eksperymentalne na potrzeby komisji szefa MSWiA Jerzego Millera badającej katastrofę smoleńską. - Samolot cały czas był w służbie, ale faktem jest, że to pierwsze zlecenie spoza Sił Powietrznych - przyznał rzecznik Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz.
Po utracie jednego z Tu-154 w katastrofie w Smoleńsku polskie władze wykorzystywały dwa wyczarterowane od PLL LOT Embraery 175. Na krótszych trasach 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego eksploatuje samoloty Jak-40, M-28 Bryza, które jednak nie mogą przewozić osób zajmujących najwyższe stanowiska, oraz śmigłowce.
KFOR to międzynarodowe siły działające pod auspicjami NATO w Kosowie od 1999 r. Polski kontyngent liczący ok. 200 osób wchodzi w skład Międzynarodowej Grupy Bojowej Północ. Do zadań polskich żołnierzy należy m.in. służba na posterunku granicznym między Kosowem i Serbią.PAP, arb