Strauss-Kahn, oskarżony o próbę zgwałcenia pokojówki w nowojorskim hotelu, pozostaje obecnie w tymczasowym lokum, w budynku zwanym Empire Building, ponieważ mieszkańcy luksusowego Bristol Plaza nie chcieli już takiego współlokatora. Stała obecność policji i mediów stała się bardzo uciążliwa dla sąsiadów słynnego aresztanta. Sam czynsz za małe mieszkanie w Empire Building, przy Broadwayu pod numerem 71, w samym centrum nowojorskiej dzielnicy finansów, sięga 3200 dolarów miesięcznie.
Ponadto Strauss-Kahn musi ponosić, w ramach umowy sądowej, opłaty za systemy bezpieczeństwa, którą uniemożliwiają mu ucieczkę z aresztu domowego. Koszty te obejmują honoraria uzbrojonych ochroniarzy, instalację i obsługę kamer śledzących każdy krok podejrzanego, a także monitoring przytwierdzonej do jego kostki specjalnej bransoletki, która uruchamia alarm, jeśli aresztant oddala się poza wyznaczony obszar.
Strauss-Kahn będzie mógł udawać się do sądu oraz - w razie potrzeby - odwiedzić lekarza. Ma prawo do praktyk religijnych, nie wolno mu jednak wychodzić z domu między godziną 22 a 6 rano. Nie jest skazany na samotność: oprócz rodziny mogą go odwiedzać jednocześnie cztery osoby.
PAP, arb