"Nie jest to tylko sprawa dwustronna, powinna być ona negocjowana w ramach NATO" - zasugerował według "Le Figaro", amerykański prezydent. Gazeta uważa, że w ten sposób Obama próbuje uniknąć "pułapki" prowadzenia z Rosją rozmów "twarzą w twarz" na temat tarczy i próbuje wciągnąć do nich Europejczyków.
Francuski dziennik pisze również, że dwa inne drażliwe tematy, poruszone w czwartek w rozmowie Obama-Miedwiediew, dotyczyły operacji koalicji zachodniej w Libii oraz sytuacji w Syrii. W przeddzień szczytu G8 Moskwa po raz kolejny skrytykowała nasilenie przez NATO nalotów na stolicę Libii Trypolis i uznała je za "poważne naruszenie" rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Libii. Według "Le Figaro", Obamie udało się jednak "uspokoić" Miedwiediewa, przekonując go że Stany Zjednoczone nie wzmocnią swojego udziału militarnego w operacji przeciw siłom Muammara Kadafiego. Przywódca amerykański zaznaczył natomiast, że jego kraj będzie nadal wspierał tę interwencję logistycznie, a także na drodze wysiłków dyplomatycznych.
Francuski dziennik zauważa, że inny przedmiot sporu między USA i Rosją dotyczy trwającej od marca rewolty w Syrii, krwawo tłumionej przez reżim prezydenta Baszara el-Asada. Moskwa sprzeciwia się wprowadzeniu nowych sankcji wobec syryjskiego przywódcy. Unia Europejska wprowadziła już w tym miesiącu embargo na dostawy broni do Syrii oraz nałożyła sankcje na przedstawicieli władz Syrii, w tym samego Asada. "Le Figaro" konkluduje, że wobec oporu rosyjskiego, spodziewana 27 maja końcowa deklaracja szczytu G8 nie będzie zapewne zawierać żadnych nowych sankcji wobec syryjskiego prezydenta, ale tylko ogólne "wezwanie go do zaprzestania użycia siły przeciw swojemu narodowi".
PAP