W Londynie zakończyło się nabożeństwo żałobne po śmierci królowej - matki Elżbiety. Wśród gości - kilkudziesięciu przedstawicieli rodów panujących.
W Opactwie Westminsterskim w Londynie, tradycyjnym miejscu koronacji i pogrzebów brytyjskich monarchów, zakończyło się nabożeństwo żałobne po śmierci królowej-matki Elżbiety. Trumna ze zwłokami zmarłej została następnie przewieziona na miejsce ostatecznego spoczynku - do kaplicy św. Jerzego w podlondyńskim Windsorze.
W nabożeństwie uczestniczyło ponad 2000 gości - kilkudziesięciu przedstawicieli europejskich rodów panujących, byli premierzy brytyjscy, wielu szefów rządów z krajów Wspólnoty Narodów, delegacje organizacji międzynarodowych, specjalni wysłannicy głów państw z całego świata. Przed opactwem i w okolicznych ulicach zgromadziło się - wg AFP - 400 tysięcy Brytyjczyków i gości z zagranicy.
Przed mszą trumna ze zwłokami matki brytyjskiej monarchini została wyniesiona z pobliskiego Westminster Hall i w uroczystej procesji przewieziona na lawecie.
Za trumną przykrytą osobistym sztandarem zmarłej i zwieńczoną jej diamentową koroną szedł książę Edynburga Filip z dziećmi: następcą tronu Karolem, Andrzejem i Edwardem oraz księżniczką Anną. Wszyscy poza Edwardem założyli galowe mundury marynarki wojennej.
W całej Wielkiej Brytanii początek nabożeństwa uczczono dwiema minutami ciszy. Operacje zawiesiła m.in. londyńska giełda, a jedno z największych lotnisk świata, Heathrow, wstrzymało na chwilę odprawę pasażerów. Niektóre wielkie sieci handlowe zamknęły sklepy.
nat, pap
Czytaj też: Matka Brytanii
W nabożeństwie uczestniczyło ponad 2000 gości - kilkudziesięciu przedstawicieli europejskich rodów panujących, byli premierzy brytyjscy, wielu szefów rządów z krajów Wspólnoty Narodów, delegacje organizacji międzynarodowych, specjalni wysłannicy głów państw z całego świata. Przed opactwem i w okolicznych ulicach zgromadziło się - wg AFP - 400 tysięcy Brytyjczyków i gości z zagranicy.
Przed mszą trumna ze zwłokami matki brytyjskiej monarchini została wyniesiona z pobliskiego Westminster Hall i w uroczystej procesji przewieziona na lawecie.
Za trumną przykrytą osobistym sztandarem zmarłej i zwieńczoną jej diamentową koroną szedł książę Edynburga Filip z dziećmi: następcą tronu Karolem, Andrzejem i Edwardem oraz księżniczką Anną. Wszyscy poza Edwardem założyli galowe mundury marynarki wojennej.
W całej Wielkiej Brytanii początek nabożeństwa uczczono dwiema minutami ciszy. Operacje zawiesiła m.in. londyńska giełda, a jedno z największych lotnisk świata, Heathrow, wstrzymało na chwilę odprawę pasażerów. Niektóre wielkie sieci handlowe zamknęły sklepy.
nat, pap
Czytaj też: Matka Brytanii