- Napieralski zachował się jak infantylny młody chłopaczek. To jest brak wychowania - tak fakt zrobienia sobie przez lidera SLD zdjęcia z Barackiem Obamą podczas spotkania z amerykańskim prezydentem ocenił Władysław Frasyniuk. Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich broni swojego lidera twierdząc, że widział np. Tony`ego Blaira, a także innych polityków robiących sobie zdjęcie z amerykańskim prezydentem.
Frasyniuk ocenia zachowanie lidera SLD bardzo krytycznie. - W biznesie usłyszałby przykrą reakcję osoby, z którą się spotyka - twierdzi. Jego zdaniem Napieralski nie zachował się jak lider dużej partii. Jednak zdaniem Wenderlicha ta krytyka jest bezzasadna. - Ja widziałem zdjęcia prezydenta Obamy, które robił podczas podobnych uroczystości sam - odpiera zarzuty.
Władysława Frasyniuka takie argumenty nie przekonują. - Napieralski to jest polityk, który aplikuje o to, żeby być poważnym politykiem. Warto, żeby zachowywał się na poziomie międzynarodowym. W trakcie takich spotkań ja korzystam z szarych komórek - ironizował Frasyniuk, nawiązując do faktu, że lider SLD zrobił zdjęcie aparatem komórkowym.
TVN24, arb
Władysława Frasyniuka takie argumenty nie przekonują. - Napieralski to jest polityk, który aplikuje o to, żeby być poważnym politykiem. Warto, żeby zachowywał się na poziomie międzynarodowym. W trakcie takich spotkań ja korzystam z szarych komórek - ironizował Frasyniuk, nawiązując do faktu, że lider SLD zrobił zdjęcie aparatem komórkowym.
TVN24, arb