PO pozwie Mariusza Kamińskiego

PO pozwie Mariusza Kamińskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Kamiński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
PO pozwie b.szefa CBA Mariusza Kamińskiego za jego wypowiedź na temat nielegalnego finansowania tej partii - poinformował rzecznik klubu Platformy Krzysztof Tyszkiewicz.
Chodzi o słowa Kamińskiego, że istnieją zeznania, iż Mirosław Drzewiecki (były minister sportu - PAP) uczestniczył w praniu brudnych pieniędzy, a część tych środków trafiła do PO.

W opublikowanym w tygodniku "Uważam Rze" wywiadzie Kamiński powiedział, że świadek koronny Piotr K. (pseudonim Broda) złożył w 2009 roku zeznania obciążające Drzewieckiego (wówczas ministra sportu). Miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z grupy pruszkowskiej". - Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało również, że część tych środków została przeznaczona na nielegalne finansowanie PO - zaznaczył były szef CBA.

Tym doniesieniom zaprzeczył już prokurator generalny Andrzej Seremet. - W relacjach tego świadka nie ujawniają się te okoliczności, które są m.in. przedmiotem tego wywiadu (Kamińskiego - red.), a które miałyby sugerować istnienie powiązań tego rodzaju, które miałyby świadczyć o finansowaniu takiej czy innej partii przez osoby ze świata przestępczego - podkreślił Seremet.

Tyszkiewicz poinformował, że przygotowywany jest już pozew przeciwko Kamińskiemu. - Myślę, że zostanie złożony w najbliższych dniach - dodał rzecznik klubu PO. Nie wykluczył, że PO pozwie też polityków PiS, jeśli uzna, że w swoich wypowiedziach powtarzali podobne "insynuacje". - Oczywiście taki przekaz może być zawoalowany, jest przedmiotem analizy prawników, czy narusza dobra osobiste - dodał. - Są pewne granice kłamstw, nie możemy tolerować insynuacji o nielegalnym finansowaniu Platformy. Finansowanie partii jest jawne, a zainteresowanych odsyłamy do Państwowej Komisji Wyborczej - zaznaczył Tyszkiewicz.

Zamiar pozwania Kamińskiego zadeklarował już Drzewiecki, który podkreśla, że zawarte w wywiadzie informacje na jego temat są nieprawdziwe i naruszają jego dobra osobiste.

pap, ps