Zastrzegł jednak, że decyzję w tej sprawie podejmie "w odpowiednim momencie". - Pragnę przypomnieć, że sprawa jest w Trybunale Konstytucyjnym, bo niektórzy zaskarżyli do Trybunału dwudniowe wybory, jak i inne elementy związane ze zmianami w ordynacji wyborczej. Będę czekał maksymalnie długo na wyrok TK. Jeżeli ten wyrok nie zapadnie, to wtedy do 6 sierpnia muszę podjąć decyzję na mocy obowiązującego prawa - powiedział Komorowski.
Podkreślił, że rolą prezydenta jest dbanie przede wszystkim o frekwencję. - Nie o to, jak się rozkładają głosy wypadające na poszczególne partie polityczne. Frekwencja powinna być obiektem zainteresowania prezydenta, bo frekwencja wysoka, a wydaje się, że dwudniowe wybory sprzyjają wyższej frekwencji - takie jest doświadczenie z referendum dwudniowego europejskiego - to jest szansa na pogłębienie udziału obywateli w procesach demokratycznych - powiedział Komorowski.
Zgodnie z Konstytucją, prezydent zarządza wybory parlamentarne nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając je na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji parlamentu.
Pierwsze posiedzenie Sejmu obecnej kadencji odbyło się 5 listopada 2007 roku; kolejne wybory powinny się więc odbyć pomiędzy 6 października, a 4 listopada. W tych dniach niedziela przypada na 9, 16, 23 i 30 października.
Prezydent ma prawo zarządzić dwudniowe wybory parlamentarne. Przewidują to nowe zasady wyborcze zawarte w Kodeksie wyborczym, który wejdzie w życie 1 sierpnia i według którego odbędą się tegoroczne wybory. Kodeks wyborczy wprowadza również m.in. jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu oraz daje możliwość głosowania korespondencyjnego osobom przebywającym za granicą.pap, ps