"Tusk nie chce by demonstracje zakłóciły polską prezydencję"

"Tusk nie chce by demonstracje zakłóciły polską prezydencję"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Poncyljusz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Wiceszef klubu PJN Paweł Poncyljusz powiedział, że premier Donald Tusk zgłosił postulat, aby w trakcie polskiej prezydencji nie było wielkich manifestacji i napięć społecznych na ulicach, bo nie służy to wizerunkowi Polski. Poncyljusz reprezentował PJN na spotkaniu premiera z przedstawicielami klubów parlamentarnych, które poświęcone było programowi polskiej prezydencji w Radzie UE.
- Był postulat ze strony rządu, żeby w trakcie prezydencji nie było wielkich manifestacji i napięć społecznych na ulicach, bo to nie służy wizerunkowi Polski na zewnątrz - relacjonował po spotkaniu Poncyljusz. Poseł dodał, że premier przedstawił na spotkaniu "pewne otoczenie" związane z przygotowaniem do polskiej prezydencji, ale nie wnikał głębiej w szczegóły dotyczące celów prezydencji.

Poncyljusz przypomniał, że PJN chce, aby w priorytetach polskiej prezydencji znalazło się wsparcie polityki demograficznej oraz kwestia zabezpieczenia elektrowni w Czarnobylu. Dodał, że inne partie zgłaszały swoje postulaty dotyczące priorytetów prezydencji. - Pojawiło się dużo pomysłów, premier uczulił, żeby nie była to tak duża lista, że aż nieczytelna, i przekonywał, że Polska musi się skoncentrować na kilku elementach - mówił polityk PJN. - Zasadniczo jest zgoda polityczna między większością ugrupowań odnośnie prezydencji, natomiast większość ugrupowań opozycyjnych postulowała dodatkowe rzeczy, a na to premier odpowiadał dość ostrożnie, pokazując tło, niepozwalające na takie proste i mechaniczne dopisywanie kolejnych priorytetów w ramach prezydencji - dodał.

 Żelichowski: u premiera było jak na pielgrzymce - wszyscy się ze sobą zgadzali

Poncyljusz zdradził też, że na spotkaniu była rozmowa o haśle polskiej prezydencji. - PiS proponowało hasło "Solidarna Europa", premier uznał, że jest to warte przemyślenia, ale jest tu problem językowy, bo nie wiadomo, czy da się to dobrze przetłumaczyć w obcych językach, tak żeby hasło odzwierciedlało to, o co chodzi w języku polskim - mówił polityk PJN. Przyznał, że na spotkaniu nie obyło się bez drobnych złośliwości między premierem a przedstawicielami innych ugrupowań.

Poncyljusz poinformował również, że premier nie wykluczył, iż mogą się odbyć kolejne spotkania z szefami klubów parlamentarnych w sprawie prezydencji. - Nie wiem jednak, czy takie spotkania są aż tak potrzebne, bo to, co obie strony - parlamentarna i rządowa - miały do powiedzenia, zostało powiedziane i niewiele w ciągu miesiąca się może zmienić - podsumował polityk PJN.

PAP, arb