W środę i czwartek amerykański minister uczestniczył w Brukseli w spotkaniu ministrów obrony państw NATO.
W Syrii od połowy marca trwają krwawo tłumione antyrządowe demonstracje; zginęło dotychczas około 1200 osób. W piątek syryjska armia rozpoczęła operację militarną w mieście Dżisr al-Szugur, ok. 40 km od granicy z Turcją, gdzie ma przeprowadzić kontruderzenie po starciach z rebeliantami.
W piątkowym przemówieniu Gates sceptycznie wypowiadał się również o przyszłości NATO, wytykając skąpstwo i brak politycznej woli członków sojuszu. - Przyszli polityczny przywódcy USA, dla których zimna wojna nie była kształtującym doświadczeniem, jakim była dla mnie, mogą nie uważać, że amerykański wkład w NATO jest wart swojej ceny - ostrzegł. Gates nie krył wcześniej, że jest sfrustrowany natowską biurokracją i ograniczeniami, jakie wiele europejskich krajów nałożyło na swój udział militarny w wojnie w Afganistanie.
pap, ps