Teraz Piątkowski zdecydował się - wraz z grupą niespełna 50 osób, wśród których jest troje wykluczonych wraz z nim radnych - założyć stowarzyszenie pod nazwą Samorządowa Łódź. Zdaniem Piątkowskiego gromadzi ono ludzi, którzy uważają, że to samorząd i sprawy dotyczące miasta są najważniejsze i są ważniejsze od wielkiej polityki. - To tych ludzi zjednoczyło. To są osoby, które są zdecydowane działać razem ze mną w samorządzie, a nie w wielkiej polityce. Nasz program to po prostu Łódź - zapewnił Piątkowski. Jednocześnie wiceprezydent miasta zapowiedział, że stowarzyszenie nie zamierza startować w najbliższych wyborach do parlamentu. Według niego, obecnie liczy ono niespełna 50 osób, ale drugie tyle zadeklarowało już chęć przystąpienia do niego.
Według Piątkowskiego, wśród założycieli lub osób deklarujących przystąpienie do Samorządowej Łodzi jest "wiele osób, które są członkami PiS, albo są sympatykami tej partii". Piątkowski zapowiedział współpracę stowarzyszenia z prezydent miasta Hanną Zdanowską, szefową Platformy Obywatelskiej w Łodzi. - W stowarzyszeniu jest trójka obecnych radnych, którzy mają wpływ na to, co się dzieje w mieście. Współpracują z prezydent miasta i biorą za to współodpowiedzialność. Związki z PO są dość ścisłe - dodał lider Samorządowej Łodzi.
Piątkowski nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy w przyszłości wstąpi do PO. - Podobno w polityce niczego wykluczyć nie można, ale nie ma to związku z tą inicjatywą i nic wspólnego z powołaniem stowarzyszenia. Jestem przywiązany do swojej bezpartyjności - podkreślił. Wyjaśnił, że Samorządowa Łódź została zarejestrowana jako tzw. stowarzyszenie zwykłe, ale rozpoczęła się już procedura jego rejestracji w KRS. Zapowiedział, że swoje pierwsze inicjatywy stowarzyszenie zaprezentuje za tydzień.
PAP, arb